Małe kroki, duże zmiany cz.7
Emocje w zmianie
Emocje są nieodłącznym elementem naszego funkcjonowania. Pełnią konkretne funkcje a ich całkowite nieodczuwanie jest niemożliwe. Na poziomie neurobiologicznym, każde zachowanie jest połączone z konkretną emocją. Stąd tak ważne jest byś miał/a świadomość przeżywanych aktualnie emocji, ale także byś wiedział/a, że zniekształcają one obraz sytuacji. A jak jest w zmianie? Dokładnie tak samo. Cała paleta emocji jaką przeżywasz nie jest niczym odbiegającym od normy. Możesz się różnić od innych rodzajem emocji jakie przeżywasz, ich natężeniem i oczywiście sposobem radzenia sobie z nimi. Od tego, w jaki sposób podjąłeś decyzje o tym, że chcesz coś w życiu zmienić, zależą odczuwane emocje. Od zaprzeczenia trudnościom, przez opór przed tym by się z nimi skonfrontować, aż do konfrontacji i akceptacji. Kiedy już dopuścisz do siebie te informacje mogą pojawić się inne. Złość, rozczarowanie i zaskoczenie, że to co się dzieje to jednak prawda i inni mieli rację. Czas dochodzenia do stanu akceptacji, kiedy pojawia się gotowość, by uczciwie przyjrzeć się swojej sytuacji jest zróżnicowany. Zależy od tego, ile wiesz o sobie, jak często bywasz w takich sytuacjach i na ile masz odwagę, by zajrzeć w głąb siebie bez oszukiwania się.
Czy sobie poradzę? Podejmowaniu decyzji o zmianie towarzyszy mniej lub bardziej nasilona obawa przed tym czy sobie poradzisz. Ważne są twoje wcześniejsze doświadczenia, pamięć o najmniejszych sukcesach, które będą umacniały wiarę w to, że uda się zrealizować cel. Obawie towarzyszy zwykle poczucie zagubienia i przytłoczenia. Może być związane z poszukiwaniem rozwiązań, wyobrażaniem sobie scenariuszy działania, wizualizacją nie tylko zysków, ale także strat. Można na to spojrzeć w kategoriach zagrożenia, ale bardziej skuteczne jest spostrzeganie nowej sytuacji jako szansy na rozwój. Szansy na wybranie jednego lub kilku możliwych rozwiązań. Podobnie, gdy stoimy na przysłowiowym rozdrożu i jesteśmy zmuszeni wybrać drogę, którą pójdziemy dalej. Jej wybór nie oznacza, że nie ma z niej powrotu. Denerwować może wyniesione z domu przeświadczenie, że wybór jest ograniczony a podjęta decyzja ostateczna. Jeśli jesteś taką osobą popracuj nad tym by to przekonanie zmienić-czasami jest korzystne, innym razem działa jak hamulec ręczny i niejednokrotnie blokuje inicjatywę. Wniosek, im więcej wygenerujesz pomysłów na zrealizowanie konkretnego celu, tym większe pole manewru i prawdopodobieństwo osiągniecia pozytywnego rezultatu.
Emocjonalna huśtawka. Niezależnie od tego, jak długo będziesz wykonywać zadanie (malowanie mieszkania, znalezienie pracy, nauka języka, wyjazd za granicę i wiele innych) wiesz już, że emocje będą się zmieniały. W zależności od twojego temperamentu, nastawienia, odporności na stres, typu osobowości, wzorców zachowania wyniesionych z domu oraz wielu innych czynników proporcje między pozytywnymi i negatywnymi emocjami będą różne. Czasami będzie ci towarzyszyło: podekscytowanie, radość, zainteresowanie, chęć działania, pobudzenie, euforia a czasami przygnębienie, smutek, rozdrażnienie, irytacja, złość, rezygnacja. Warto nauczyć się dystansowania i budowania postawy realnego optymizmu, aby skuteczniej i szybciej radzić sobie z negatywnymi emocjami. Od tego bowiem w dużej mierze zależy kontynuacja zmiany i osiągnięcie rezultatów.
Optymistom łatwiej. Wspomniałam o postawie optymizmu. Realnego, opartego na rzetelnej wiedzy o sobie, nie utożsamianego z dziecięcą naiwnością. Badania naukowe potwierdzają, że osoby o nastawieniu optymistycznym lepiej radzą sobie zarówno z kontaktami interpersonalnymi jak i z realizacją zadań. Mają pozytywną wizję świata, o ludziach myślą raczej dobrze, nie mają tendencji do zamartwiania się i kreowania czarnych scenariuszy. Ich, a może także twoim, atutem jest komunikatywność i otwartość na innych. Skutkuje to tym, że inni lubią przebywać w twoim towarzystwie. W konsekwencji twoja sieć wsparcia liczy więcej osób, niż w przypadku zamartwiającego się, stale poirytowanego i niezadowolonego z życia kolegi/koleżanki, który dodatkowo jeszcze sieje wokół siebie czarnowidztwo. Takie emocje udzielają się ludziom, a kiedy jesteś w procesie zmiany potrzebujesz pozytywnej energii. Otaczaj się więc ludźmi, którzy są ci w stanie to dać.
Kiedy pojawia się zniechęcenie. Emocji w zmianie jest więcej niż wymienione powyżej. Kluczowa jest wiara we własne siły, szczególnie w sytuacjach, kiedy pojawia się zwątpienie i chęć wycofania się. To naturalne, kiedy trudności przytłaczają, efektów nie widzisz, jesteś fizycznie i psychicznie zmęczony, za oknem pada deszcz, jesteś sam i masz tak po prostu, po ludzku dość. Łatwo wtedy wycofać się i zaprzepaścić szansę na osiągnięcie celu. Co robić? Spróbować się zdystansować, nie podejmować żadnych decyzji o zaprzestaniu czy wycofaniu się z działania. Następnie przypomnij sobie najmniejszy sukces, jaki kiedykolwiek osiągnąłeś. Poczuj znowu te emocje, przypomnij sobie jak do niego doszedłeś, jakie pokonałeś przeszkody, usłysz co wtedy mówiły o tobie osoby ważne dla ciebie i co ty o sobie myślałeś. To wspomnienie to jak ładowanie akumulatorów, jak trening przed startem, jak rozbieg przed skokiem wzwyż. W takiej chwili nie ma miejsca na rezygnację, jest na odpoczynek, zebranie sił i dalszą walkę😊