Dynamika zmian cd.

Ostatnio pisałam o pierwszych 3 fazach wchodzenia w proces zmiany. Poniżej opis kolejnych, w których na pewno kiedyś już byłeś lub będziesz. Dzisiaj bardziej świadomie możesz się im przyjrzeć i je zrozumieć.

Na pozytywnej energii, na wznoszącej fali małych sukcesów wchodzisz w kolejną fazę-fazę działania.

Pierwszy mały krok został zrobiony, a „schody dopiero przed tobą”. Cele zostały określone, czas wyznaczony a plan opracowany. To wersja idealna oczywiście😊 To co trzeba zrobić to tylko albo go wdrożyć.  Jeśli nie zrobiłeś tego w tak uporządkowany sposób, nie martw się. Już za chwilę pierwsze efekty twoich działań będą podlegały weryfikacji.  Zaczynają one być widoczne w środowisku, w którym żyjesz, uczysz się, pracujesz. Część z działań zakończy się sukcesem, część napotka na przeszkody, a być może z różnych przyczyn niezależnych od ciebie, niektórych nie da się wdrożyć. Ważne by pojawiających się przeszkód nie traktować jak porażki, a raczej jak doświadczenia, kolejne kroki w drodze do osiągnięcia celu. To co możesz zrobić to być otwartym na to, co dzieje się wokoło. Nie bez znaczenia mogą być informacje zwrotne od zaufanych osób, które w twojej ocenie są rzetelne i obiektywne. Proś o pomoc i wsparcie, bo właśnie w tej fazie jest ono bardzo potrzebne. Zmiany są jeszcze nieutrwalone, a twoja silna wola i motywacja mogła osłabnąć. Potrzebujesz wsparcia! Zweryfikuj informacje, zmodyfikuj plan, a jeśli go nie miałeś, to czas na to, by go opracować. Nie poddawaj się i działaj dalej.

Podtrzymanie to następna faza w przebiegu zmiany. Jesteś już zaprawionym w boju wojownikiem. Wiesz jak działasz, co cię motywuje, z czym masz trudności, jaką masz sieć wsparcia😊 Twoja siła i wola muszą się zmierzyć z pojawiającymi się naturalnie nawrotami starych nawyków czy zachowań, ale wiedz, że w każdą zmianę takie ryzyko jest wpisane.  Efekty Twoich działań są już widoczne nie tylko dla bliskich. Zdarza się, że słyszysz pytania i komentarze: „co się dzieje?”, „świetnie wyglądasz”, „piękny dom wybudowałeś”, „opowiedz mi coś o tym”. To buduje Twoją samoocenę i motywację. Sukces uskrzydla, a jeśli jeszcze widzą go inni, dodaje dodatkowej energii. Działa też jak przysłowiowy balsam dla duszy. Wszystkie trudności, wysiłek fizyczny, być może ból oraz poniesione straty odchodzą w niepamięć. Pojawia się w Twojej głowie przekonanie „BYŁO WARTO”. Efekt? Starasz się jeszcze bardziej utrzymać obrany kurs i działasz dalej.

Czas płynie, a Ty jesteś dalej w procesie zmiany. Zachowania i nawyki są już utrwalone. Czujesz się pewnie. Nie potrzebujesz już tyle wsparcia, co wcześniej. Zdarza się, że jesteś wsparciem dla innych w podobnej lub tej samej materii. Zachowania problemowe nie są już tak trudne. Potrafisz rozpoznawać konkretne sytuacje, masz świadomość mechanizmów, które być może stosowałeś. Wiesz, jak sobie poradzić. To, co się zadziało na poziomie makro to integracja wdrożonych zmian ze stylem życia. Zmiana stała się wartością samą w sobie i generuje kolejne zmiany. Jest odskocznią, trampoliną do kolejnych. Z gąsienicy stałeś się motylem. Gratulacje.