Napisano już o niej wiele. Czym jest? Dlaczego jest taka ważna? Czy faktycznie wszystko od niej zależy? Słyszysz o tym już od początku swojej edukacji. Ciekawe, jak oceniasz jej poziom. Z mojego doświadczenia wynika, że jeśli chodzi o uczenie się w szkole, wielu uczniów nie ma jej na wystarczającym poziomie.

Po co nam motywacja?

Okazuje się, że to ona nadaje szybkości realizacji celu, pozwala dążyć do pokonywania trudności na jego drodze, a przede wszystkim umożliwia ci utrzymanie zainteresowania wykonaniem zadania
w dłuższym czasie. Brzmi poważnie, ale jeśli pomyślisz ile rzeczy mógłbyś mieć, gdyby ci się tak chciało, jak ci się nie chce to zrozumiesz znaczenie motywacji😊.

Czy wiesz że:

  • Ludzie, którzy bardzo dużo mówią o swoich zamierzeniach, o wiele rzadziej je realizują
  • Motywacja nie jest czymś co można mieć, jest czymś co bierze się z nas, z samopoczucia kiedy odnosimy małe sukcesy
  • Receptą na motywację jest sukces. Nawet najmniejszy wyzwala w mózgu dopaminę, która jest odpowiedzialna za poczucie szczęścia.

Najważniejsze czynniki towarzyszące motywacji

Zapewne nieraz rozpoczynając jakieś zadanie byłeś/łaś w sytuacji, gdy czułeś/łaś radość, podekscytowanie lub po prostu przyjemność. Innym razem, wręcz odwrotnie już samo wyobrażenie sobie tego, co masz do zrobienia powodowało ucisk w żołądku, niepokój, złość czy niezadowolenie. Okazuje się, że od twojego emocjonalnego zaangażowania, zależy efekt końcowy. Dlaczego? Bo to ono wpływa znacząco na twoją wytrwałość. Jeśli to, co robisz lub masz zrobić jest związane z pozytywnymi uczuciami, zdecydowanie łatwiej będzie ci się zmotywować. Można to wytłumaczyć między innymi, dzięki koncepcji mówiącej o tym, że motywacja ma swój kierunek. Zgodnie z nią, każdy z nas albo do czegoś dąży (przyjemność, bezpieczeństwo) albo od czegoś ucieka (nieprzyjemności, niebezpieczeństwa). Zrozumienie tego, szczególnie w chwilach zniechęcenia, pozwoli ci lepiej sobie radzić.

Emocjonalne zaangażowanie czasami nie wystarcza, by wykonać zadanie. Niezbędna jest odwaga żeby zacząć coś robić. Nie zawsze wiemy, czy uda nam się dokończyć zadanie, co z niego wyniknie, jakie przeszkody po drodze napotkamy?. Niektórzy, już na etapie rozważania celu rezygnują, bo przeraża ich potencjalne ryzyko czy konsekwencje. Tymczasem, jeśli zmobilizujesz się do tego, by nie rozważać czarnych wizji końca, a odważysz się i skupisz na opracowaniu planu działania, zrobisz pierwszy krok. Dalej już będzie już łatwiej.

Jeśli jesteś już pozytywnienie nastawiony/a do działania. Znalazłeś/łaś w sobie odwagę by rozpocząć, to musisz w sobie uruchomić odpowiednie pokłady energii i optymizmu. Bez nich żadne działanie się nie powiedzie. Być może należysz do osób, które nie potrafią zarządzać swoją energią (tak, tak, własną energią też należy zarządzać), a wtedy zdarza ci się, że spalasz się za szybko. Jesteś
w połowie działania, a być może nawet już przy jego końcu i nagle… brak „zasilania” kładzie pod znakiem zapytania cały twój wysiłek. Może zdarza się też tak, że tracisz wiele energii na rozmyślanie, planowanie, przewidywanie działania, a kiedy masz wreszcie rozpocząć, jesteś tak zmęczony, że na tym kończy się twoje robienie czegokolwiek, a co dopiero realizowanie długofalowego celu np. zdobycie prawa jazdy.

Wszystkie wymienione czynniki nie będą miały żadnego znaczenia, jeśli nie będziesz wiedział/a czego chcesz. Musisz więc nauczyć się określać cele. Dobrze nazwany, świadomy cel, nada kierunek wszystkim twoim działaniom, a w konsekwencji pozwoli utrzymać na dłużej motywację do jego osiągnięcia.

Co zrobić kiedy motywacja spada?

Pracujesz już długo i wytrwałe. Cel jaki sobie obrałeś/łaś realizujesz już nie kilka dni, ale kilka miesięcy. Jesteś coraz bardziej zniechęcony/a, zmęczony/a. Pojawia się myśl, by to rzucić albo jeśli to pojedyncze zadanie, wpadasz na pomysł by rozerwać się trochę i np. zagrać na komputerze; wejść na Instagrama, zająć się całkiem czymś innym, itp. To naturalna pokusa, ale jej skutki będą niekorzystne. Jak podtrzymać motywację i nie wypaść z kursu skutecznego działania?

  1. Zrób test 2 pytań. Pierwsze: „czy to działanie przyniesie mi korzyść?”  Krótko mówiąc czy granie, oglądanie netflixsa akurat teraz, itp. pomoże mi zrealizować cel, dokończyć zadanie? Jeśli nie, to nie rób tego. Pytanie drugie: „Czy to, co chcę zrobić teraz, jest ważniejsze od tego co robię?” Czy przejrzenie kilkunastu, a może kilkudziesięciu postów, jest ważniejsze od tego bym dokończył zadanie i wysłał je nauczycielowi? lub czy granie na komputerze z kolegami jest ważniejsze od treningu przed zawodami, który dzisiaj opuściłem/łam? Jeśli jest ważniejszy, zrób to. Jeśli nie, to po krótkiej przerwie na małą przekąskę, 50 pompek itp., wróć jak najszybciej do działania, by utrzymać skupienie i motywację.
  2. Tam, gdzie cel jest rozciągnięty w czasie stwórz dobry plan. Pamiętaj, że pomysł to jeszcze nie plan, jak twierdzi wielu znawców motywacji. Jeśli przygotowujesz się do egzaminu, spotkania lub innego ważnego wydarzenia zaplanuj to. Co?, kiedy?, z kim? i w jaki sposób będziesz robić?. Harmonogram tygodniowy, z ustalonymi konkretnymi przedziałami czasu, pozwala lepiej zorganizować napięty grafik. Dzięki niemu, możesz też sam sprawdzać swój stopień samodyscypliny. Np. poniedziałek – 8.00-10.00 powtórka z biologii; potem półgodzinna przerwa; o 11.30 czas na serię 5 zadań z chemii; około 13.30 koniec powtórek na dziś. Obiad, inne aktywności. Po południu w okolicach 16.00 czas na relaks – film np. na netflixsie, ale
    w wersji angielskojęzycznej – przyswajanie słownictwa z j. angielskiego; albo inna forma relaksu – trening aerobowy z użyciem sprzętów, które masz w domu, w ramach dbania o kondycję; itp.
  3. Duży cel podziel na małe cele, potem określ zadania i działania, jakie musisz podjąć, by go zrealizować. Taki podział pozwoli ci szybciej zobaczyć efekty i doświadczyć małych sukcesów. To one będą ładowały twój akumulator motywacji.
  4. Rób listy zadań. To dobra metoda, dzięki której porządkujesz działanie, skreślasz już wykonane, a po każdym „odfajkowanym punkcie” czujesz satysfakcję, nawet jeśli się zmęczyłeś, wiesz że efekt już jest. Widzisz go ty, a może także inni.
  5. I najważniejsze. Jeśli czekasz na motywację lub inspirację do działania, możesz się nie doczekać😊. Jak twierdzi Jeff Haden, autor książki „ Mit motywacji” motywacja nie jest koniecznym warunkiem działania, jest jego rezultatem. Kiedy zaczniesz działać, zmęczenie, wysiłek i pojawiające się małe sukcesy będą zapłonem uruchamiającym motywację. Ona doprowadza do kolejnych sukcesów, a te osiągnięte rezultaty nakręcają ponownie motywację. Co możesz zrobić już dzisiaj? Nie czekaj, a zacznij coś robić, motywacja pojawi się w trakcie działania. Powodzenia