Szybkim krokiem nadeszła kolejna w naszym życiu wiosna. Czas budzenia się do życia przyrody, ludzkich uczuć, no i czas tradycyjnych wiosennych porządków.
Jak co roku w wielu z nas walczą na zmianę dwa uczucia. Pierwsze, przygnębiające, związane z poprzednim rokiem, bilansem strat, niepowodzeń, niedostatecznych zmian. Drugie ogarniające silniej, mocniej, motywująco, to uczucie ożywienia, chęć dokonania kolejnych zmian w życiu, czas nadziei na zmiany i to, że wszystko dobrze zacznie się układać.
Zdaję sobie sprawę, że nie napiszę tutaj nic odkrywczego na temat fenomenu wiosny i jej wpływu na ludzi. Nie przeszkadza mi to jednak w zadaniu sobie kolejny raz pytania. Co takiego dzieje się o tej porze roku, co powoduje, że wielu ludzi na nowo podejmuje wyzwania, odkrywa siebie nawzajem, spostrzega wokół innych ludzi, a także …zakamarki swojej duszy?
Można oczywiście wpływ wiosny wytłumaczyć długą zimą, małą ilością słońca, długimi zimowymi wieczorami itd. Może to jednak nie to? Może każdy z nas dostaje kolejną szansę na zrobienie porządku w swoim wiosennym duchowym ogrodzie?
Jeśli dusza to ogród, to każdy z nas na swój sposób jest ogrodnikiem. Każdy ma inny staż ogrodniczy, inne upodobania i sposoby pielęgnacji roślin. Odmienne są także efekty, jakie w uprawie uzyskuje każdy z osobna. Jak wygląda Twój ogród? Może jak w poniższej metaforycznej refleksji.
…Pewnego wiosennego poranka ogrodnik wybrał się do swojego ogrodu. Rozejrzał się dokładnie i zobaczył, że po zimie ogród jest nieuprzątnięty i bardzo zaniedbany. Porozrzucane były w nim zeschnięte liście, połamane gałązki, leżało wiele niepotrzebnych i uschniętych części roślin. Postanowił, że wykorzysta ten słoneczny poranek na przygotowanie grządek pod zasiew jego ukochanych kwiatów. Te, które najbardziej cenił: Uczciwość, Miłość, Harmonia, Dobroć, Wyrozumiałość, Przebaczenie, Pokora – wymagały żyznej i uporządkowanej gleby. Kiedy już zabrał się do pracy zauważył, że zimę przetrwało wiele chwastów, które w odróżnieniu od kwiatów już zaczynały wyrastać. Dobrze je znał. Od lat próbował walczyć ze złością, agresją, kłamstwem i ich przyjaciółkami. Wydawało mu się, że dokładnie zwalczył je w poprzednim roku. Gdy tak siedział i rozmyślał nad tym, przypomniał sobie, że było wiele takich dni, gdy nie dbał o ogród. Gdy oprócz kwiatów siał także wiatr. Ze smutkiem przypomniał sobie stare powiedzenie -„kto sieje wiatr, ten zbiera burzę”. Teraz wiedział, że to burza w jego ogrodzie i brak systematycznego dbania o niego doprowadziły do rozprzestrzenienia się chwastów i uszkodzenia kwiatów. Zrobiło mu się przykro. Postanowił, że od tej wiosny będzie starał się przez cały rok troskliwie pielęgnować swój ogród.
Nasze dusze to ogrody, w których po każdej burzy jest coraz więcej chwastów, coraz mniej kwiatów. Być może także Twój ogród nawiedziła burza i poczyniła w nim zniszczenia. Idzie wiosna, a więc czas na porządki w ogrodzie.